D 3 Witamina, Hormon - Michał Tombak

D 3 Witamina, Hormon - Michał Tombak
Photo by Paolo Aldrighetti / Unsplash

Złe wieści dla miłośników witaminy D, a właściwie syntetycznego hormonu D

3 czerwca 2024 roku Towarzystwo Endokrynologiczne, największa na świecie społeczność endokrynologów, opublikowało zaktualizowaną wersję swoich zaleceń dotyczących spożycia witaminy D, która znacząco różni się od poprzedniej wersji z 2011 roku. Zgodnie z nowymi zaleceniami, profilaktyczne spożycie witaminy D jest zalecane wyłącznie dzieciom poniżej 18. roku życia, kobietom w ciąży i osobom powyżej 75. roku życia. Ponadto, zgodnie z nowymi zaleceniami, nie ma potrzeby przeprowadzania badań w celu określenia poziomu witaminy D we krwi u zdrowych osób dorosłych, u których nie ma ustalonych wskazań do takiego badania. Zalecenia dotyczące przyjmowania witaminy D uległy zmianom.

Najważniejsze informacje: Dorosłym poniżej 50. roku życia zaleca się dawkę 600–800 IU. Osobom powyżej 50. roku życia – 800–1000 IU. Kobietom w ciąży i karmiącym piersią – 800–2000 IU. Należy pamiętać, że górna granica dopuszczalnego spożycia dla osób dorosłych wynosi 4000 IU na dobę.

Źródło:https://www.endocrine.org/.../vitamin-d-for-prevention-of...

Wszystkim Dużo Zdrowia i jak najwięcej Słońca. Michał Tombak

............................................

Kiedy mówimy o suplementacji D3 , często słyszymy wystarczy dodać dwa, trzy minerały i wszystko zadziała idealnie. Brzmi prosto, ale to tylko część prawdy. Dlaczego? Metabolizm witaminy D3 to proces wieloetapowy, w którym bierze udział cała drużyna minerałów. Bor wspiera enzymy w nerkach w przekształcaniu witaminy D3 w formę aktywną. Magnez, jak klucz do zamka aktywuje enzymy. Wapń główny partner witaminy D3, to dla niego działa. Fosfor – razem z wapniem buduje mocne kości. Cynk potrzebny, by receptory witaminy D3 działały jak anteny. Żelazo wspiera enzymy wątroby, gdzie witamina D3 przekształca się w metabolit 25(OH)D (kalcydiolu – formy magazynowej, której poziom m.i. mierzy się w badaniach krwi, aby ocenić niedobór lub nadmiar. Jod – poprzez hormony tarczycy reguluje metabolizm, w tym działanie witaminy D3. Miedź – uczestniczy w tworzeniu tkanki kostnej. Mangan – chroni kości przed stresem oksydacyjnym. Selen – wspiera wątrobę i nerki w kluczowych etapach przemian witaminy D.3 To tylko znani nauce "pomocnicy " W naszym ciele, jest jednak 70 pierwiastków z tablicy Mendelejewa, z których wiele może pośrednio pomagać witaminie D3 działać skutecznie. Problem w tym, że nigdy nie badamy poziomu tych minerałów.

Można więc pić suplementy D3 wydawać pieniądze, ale organizm wchłonie nikt nie wie, ile i jak.

Wniosek: W naturze witamina D3 i minerały zawsze występują razem w jedzeniu, słońcu, ruchu, harmonii. I działają wtedy najlepiej. Mam nadzieję, że ludzie kiedyś zrozumieją, że naturę trudno jest skopiować, dlatego suplementy nigdy nie zastąpią dobrze zbilansowanej diety i zdrowego stylu życia. Wszystkim Życie dużo Zdrowia .Michal Tombak

.........................................

Witamina D3 – cudowny lek na wszystko? W okresie od 2011 do 2024 roku wiele badań potwierdziło, że suplementacja witaminą D3 nie leczy raka, cukrzycy ani chorób serca, a jej wpływ na odporność jest umiarkowany. Stara prawda kolejny raz znalazła potwierdzenie: - Zdrowia najlepiej szukać w Naturze - w promieniach Słońca i w normalnym jedzeniu. Warto więc rozumieć, co dzieje się z witaminą D3 i jej metabolitami po spożyciu suplementu, aby nie żyć w błędnym przekonaniu, że jej niedobór jest powszechnym zjawiskiem. Po połknięciu D3 wchłania się ona w jelicie cienkim i trafia do krwi, a następnie do wątroby. Tam przekształca się w 25(OH)D – główny krążący metabolit o długim okresie półtrwania (~2–3 tygodnie). Następnie w nerkach powstaje aktywna forma – 1,25(OH)₂D (kalcytriol) – o bardzo krótkim okresie półtrwania (kilka godzin). Jej stężenie jest przez organizm ściśle regulowane, co zapobiega toksyczności. Natomiast nadmiar 25(OH)D, jeśli występuje w wyniku długotrwałej suplementacji, jest magazynowany głównie w tkance tłuszczowej. Może to prowadzić do hiperwitaminozy wit.D i zwiększonego poziomu wapnia we krwi (hiperkalcemii), co w dłuższym okresie czasu zwiększa ryzyko wapnienia naczyń krwionośnych i narządów, takich jak serce czy mózg. Proces ten może przebiegać bezobjawowo przez długi czas. Paradoksalnie, aby utrzymać wysoki poziom 25(OH)D we krwi (np. >50 ng/ml), suplementacja musi być ciągła, mimo że witamina jest obecna w tkance tłuszczowej. 20–30 ng/ml (50–75 nmol/l) to zakres, który wielu ekspertów uważa obecnie za wystarczający. Powyżej 30 ng/ml zazwyczaj nie zapewniają dodatkowych korzyści dla większości zdrowych osób, a długotrwała suplementacja może zwiększać ryzyko hiperwitaminozy. Dlaczego słońce wspiera zdrowie, a suplementy mogą prowadzić do hiperwitaminozy DWitamina D₃ to ta sama cząsteczka, czy pochodzi ze słońca, czy z kapsułki. Jednak sposób dostarczania ma ogromne znaczenie i może mieć poważne konsekwencje. Słońce – inteligentne źródło D₃Promieniowanie UVB powoduje, że skóra syntetyzuje cholekalcyferol (D₃). Organizm sam reguluje produkcję i zatrzymuje ją, gdy osiągnięty zostanie odpowiedni poziom. Nadmiar zostaje przekształcony w nieaktywne formy – tachysterol i lumisterol. Rezultat: niemożliwe jest przedawkowanie D₃ ze słońca. Badanie:

Sunlight exposure – korzyści bez toksyczności. Suplementy – brak mechanizmu hamowania Co się dzieje, gdy łykasz witaminę D₃D₃ trafia bezpośrednio do krwi. Organizm MUSI ją przetworzyć, ponieważ nie ma żadnej „blokady bezpieczeństwa”.Przy nadmiarze (>5000 IU dziennie) może dojść do hiperkalcemii, czyli odkładania wapnia w nerkach, naczyniach, sercu, a nawet mózgu. Skutki: arytmia, zmęczenie, uszkodzenie nerek.

👇

Opis przypadku hiperwitaminozy D Analiza: Rethinking sunlight – ryzyko przy suplementach Wiele osób łączy D₃ z K₂, wierząc, że K₂ kieruje wapń tam, gdzie trzeba. Brzmi logicznie, jednak brakuje twardych dowodów, że K₂ zapobiega zwapnieniom naczyń przy wysokiej podaży D₃.

👉

Cochrane: brak dowodów na skuteczność K₂https://www.cochrane.org/.../CD011148_vitamin-k...

Jedzenie (np. tłuste ryby, jajka) – witamina D występuje w zestawie z tłuszczami i innymi składnikami, organizm reguluje przyswajanie.Suplementy – czysty cholekalcyferol D₃, brak mechanizmu „stop”, ryzyko przedawkowania. A badanie 25(OH)D?To tylko fragment układanki. Nie mówi nic o aktywnej formie witaminy D (1,25(OH)₂D),stanie wątroby, nerek, poziomie magnezu,genetyce i zdolności metabolizowania. Wniosek: Słońce – bezpieczne źródło D₃Suplement potencjalne ryzyko K₂ nie jest magicznym GPS-em dla wapnia. Źródła naukowe: 1.

👇

https://link.springer.com/article/10.1007/s00198-025-07420-52.

https://www.sciencedirect.com/.../pii/S09600760163024003.

https://www.sciencedirect.com/.../pii/S09600760210015034.

https://www.mdpi.com/2072-6643/16/11/16665.

https://www.sciencedirect.com/.../pii/S14702118240122966.

https://www.cochrane.org/.../CD011148_vitamin-k...

Wszystkim Dużo Zdrowia I słonecznej Pogody. Michał Tombak.

.........................................

Niektórzy naukowcy wysuwają hipotezę, że światło docierające do organizmu przez oczy może pośrednio uczestniczyć w syntezie witaminy D. Jej podstawą są obserwacje, że u niektórych ludów północnych, niemal nieopala­jących się, poziom tej witaminy pozostaje prawidłowy. Przypuszcza się, że oddziaływanie światła na siatkówkę, może uruchamiać mechanizmy neuroendokrynne i metaboliczne, wpływające na wytwarzanie lub regulację witaminy D. Hipoteza ta nie ma jednak, jak dotąd, wystarczających dowodów eksperymentalnych. Nie chcę snuć teorii spiskowych, ale dlaczego nie ma dowodów, można się domyślić. Dochód od sprzedaży witaminy D w postaci leków i suplementów to parę miliardów dolarów rocznie. A jeśli chodzi o dowody, to dostarczył ich 2.5 tys. lat temu Hipokrates, który leczył chorych nakazując im patrzeć w kierunku światła- na wschodzące i zachodzące słońce i on pierwszy nazwał tę metodę leczenia helioterapią.

Na początku ХХ wieku helioterapia była znana w medycynie, ale już w formie zmodyfikowanej. Helioterapię aktywnie stosowano w sanatoriach, jeszcze przed wynalezieniem antybiotyków i masowym wzbogacaniem żywności witaminą D. Określono ją jako metodę leczenia z wykorzystaniem światła słonecznego (z greckiego helios – słońce, therapeia – leczenie). Jest ona uważana za jedną z form terapii światłem, w której czynnikiem terapeutycznym jest promieniowanie ultrafioletowe, widzialne i podczerwone słońca. Główną ideą helioterapii jest stosowanie światła słonecznego w umiarkowanych dawkach, ze względu na: *stymulujący wpływ na metabolizm, *działanie bakteriobójcze (zabija lub hamuje wzrost mikroorganizmów), * działanie immunomodulujące (wzmacnia mechanizmy obronne), *działanie psychoterapeutyczne (poprawia nastrój poprzez stymulację produkcji serotoniny) oraz stymulujące powstawanie w organizmie aktywnej formy witaminy D. Dlaczego z niej zrezygnowano? Odpowiedź narzuca się sama- światło wpadające przez oczy, jako źródło witaminy D w organizmie, to przecież żaden interes... Witamina D: Naturalna kontra syntetyczna — co naprawdę działa?Witamina D nazywana hormonem w przebraniu witaminy. Nie bez powodu wpływa na kości, odporność, mózg, mięśnie, a nawet reguluje na ekspresję ponad 1000 genów. Ale tu zaczynają się pytania, skąd ją brać. Słońce, jedzenie czy suplementy co jest skuteczniejsze? I czy naturalna witamina naprawdę jest bezpieczniejsza niż ta syntetyczna? Słońce i witamina D. Gdy skóra wystawiona jest na działanie promieni UVB, zaczyna w niej powstawać witamina D3 (cholekalcyferol) dokładnie taka forma, jaką organizm zna i lubi. To nie dodatek z suplementów, tylko domowa produkcja. Najważniejsze(!!!) — nawet po długim opalaniu nie dojdzie do przedawkowania. Organizm sam reguluje produkcję. Natura stworzyła mechanizm „automatycznego hamulca”. Jak to wygląda: Podczas rozkładu witaminy D w skórze pod wpływem nadmiaru promieniowania ultrafioletowego powstają nieaktywne metabolity, głównie: 5,6-trans-witamina D Lahesterol Związki podobne do pregnenolonu -(Pregnenolon jest hormonem, który działa jako prekursor wielu innych hormonów.) Te formy nie mają aktywności biologicznej i zapobiegają toksyczności spowodowanej nadmiarem witaminy D. Potwierdzenie naukowe Badanie

👉

Rethinking Sunlight: Balancing the Benefits of Sun Exposurehttps://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7400265

Streszczenie: Promienie UVB działają kompleksowo — nie tylko stymulują produkcję D, ale też obniżają stany zapalne, regulują ciśnienie i poprawiają profil lipidowy. Suplementy witaminy D tego nie potrafią.. Naturalna witamina D w żywności? W naturze witamina D występuje w dwóch formach: Witamina D3, w produktach zwierzęcych , tłuste ryby łosoś, makrela, sardynki, wątroba dorsza, żółtko jaj, masło. Witamina D2 , w grzybach, zwłaszcza hodowanych pod światłem UV. Witamina D2 i D3 to dwie odrębne formy witaminy D, które nie przechodzą jedna w drugą. Po dostaniu się do organizmu, zarówno D2, jak i D3, są przekształcane w wątrobie do wspólnego metabolitu 25-hydroksywitaminy D (25(OH)D). Następnie w nerkach powstaje aktywna forma 1,25-dihydroksywitamina D (1,25(OH)2D), która reguluje poziom wapnia i fosforu. Dzięki temu zarówno D2, jak i D3 dostarczają organizmowi tę samą aktywną formę witaminy D w organizmie Witamina D: słońce, jedzenie i suplementy. Słońce i dieta dostarczają organizmowi witaminy D, którą przyswaja w pełni. Wchłanianie suplementów zależy od stanu wątroby, nerek, hormonów i jelit, dlatego ich skuteczność może być zmienna. Suplementacja witaminy D jest niezbędna w leczeniu krzywicy i w przypadku stwierdzonych niedoborów, natomiast u osób zdrowych, odpowiednio odżywionych i mających dostęp do światła słonecznego, można łatwo pokryć zapotrzebowanie dietą i ekspozycją na słońce. Zalecane dzienne spożycie witaminy D dla dorosłych wynosi: 10–20 μg (400–800 IU) w ciągu roku,30–50 μg (1200–2000 IU) w okresie zimowym. Taką ilość można bez problemu dostarczyć organizmowi z pożywieniem i podczas codziennych spacerów. Zawartość witaminy D w wybranych produktach (średnio, w μg na 100 g): Wątroba dorsza: 250–370 μg – wystarczy zjeść 20 g dziennie, aby dostarczyć 50–70 μg, co pokrywa zimowe zapotrzebowanie. Łosoś: 10–25 μg Śledź: 15–30 μg Makrela: 8–15 μg Żółtko jaja: 1,5–2 μg Kurki (suszone): 2–4 μg witaminy D₂ w 1 g suszu. 1 łyżeczka (ok. 2 g) dostarcza 4–8 μg. Warto pamiętać, że po ekspozycji na słońce w okresie letnim organizm magazynuje witaminę D₃ głównie w wątrobie i tkance tłuszczowej. Te zapasy mogą wystarczyć na kilka miesięcy, nawet gdy synteza w skórze jest mniejsza, np. zimą. Dlatego dla większości osób zdrowa dieta oraz regularne spacery i umiarkowana ekspozycja na słońce są wystarczające do utrzymania prawidłowego poziomu witaminy D przez cały rok. Dlaczego słońce wspiera zdrowie, a suplementy mogą prowadzić do hiperwitaminozy DWitamina D₃ to ta sama cząsteczka, czy pochodzi ze słońca, czy z kapsułki. Jednak sposób dostarczania ma ogromne znaczenie i może mieć poważne konsekwencje. Słońceinteligentne źródło D₃ Promieniowanie UVB powoduje, że skóra syntetyzuje cholekalcyferol (D₃). Organizm sam reguluje produkcję i zatrzymuje ją, gdy osiągnięty zostanie odpowiedni poziom. Nadmiar zostaje przekształcony w nieaktywne formy – tachysterol i lumisterol. Rezultat: niemożliwe jest przedawkowanie D₃ ze słońca. Badanie:

👇

Sunlight exposure – korzyści bez toksyczności. Suplementy – brak mechanizmu hamowania Co się dzieje, gdy łykasz witaminę D₃ D₃ trafia bezpośrednio do krwi. Organizm MUSI ją przetworzyć, ponieważ nie ma żadnej „blokady bezpieczeństwa”. Przy nadmiarze (>5000 IU dziennie) może dojść do hiperkalcemii,czyli odkładania wapnia w nerkach, naczyniach, sercu, a nawet mózgu.Skutki: arytmia, zmęczenie, uszkodzenie nerek.

👇

Opis przypadku hiperwitaminozy DAnaliza: Rethinking sunlight – ryzyko przy suplementachWiele osób łączy D₃ z K₂, wierząc, że K₂ kieruje wapń tam, gdzie trzeba.Brzmi logicznie, jednak brakuje twardych dowodów, że K₂ zapobiega zwapnieniom naczyń przy wysokiej podaży D₃.

👉

Cochrane: brak dowodów na skuteczność K₂

👉

MDPI: przegląd o K₂Ryba vs tabletka – kluczowa różnicaJedzenie (np. tłuste ryby, jajka) – witamina D występuje w zestawie z tłuszczami i innymi składnikami, organizm reguluje przyswajanie.Suplementy – czysty cholekalcyferol D₃, brak mechanizmu „stop”, ryzyko przedawkowania.A badanie 25(OH)D?To tylko fragment układanki. Nie mówi nic o:aktywnej formie witaminy D (1,25(OH)₂D),stanie wątroby, nerek, poziomie magnezu,genetyce i zdolności metabolizowania.Suplementowanie D₃ to gra w wapniową ruletkę.WniosekSłońce – bezpieczne źródło D₃Suplement potencjalne ryzykoK₂ nie jest magicznym GPS-em dla wapnia.Źródła naukowe:1.

👇

https://link.springer.com/article/10.1007/s00198-025-07420-52.

https://www.sciencedirect.com/.../pii/S09600760163024003.

https://www.sciencedirect.com/.../pii/S09600760210015034.

https://www.mdpi.com/2072-6643/16/11/16665.

https://www.sciencedirect.com/.../pii/S14702118240122966.

https://www.cochrane.org/.../CD011148_vitamin-k...

Wszystkim Dużo Zdrowia i słonecznej pogody. Michal Tombak.

...........................................

Źródło https://www.facebook.com/profile.php?id=100011175106330

.....................................................

Z Miłością i troską ❤️ 🍀Wiedzma-Neuroszamanka 💎 Mika Mikajla ✨✨✨

🍏Odżywiaj swoje ciało mądrze i świadomie, bo to ono jest Twoim najcenniejszym zasobem w tym życiu i na tej ziemi. To w nim mieszkasz – warto więc zatroszczyć się o nie najlepiej, jak potrafisz.


Wszelkie informacje zawarte w niniejszym artykule i całym blogu, są zbiorem moich analiz i mojego punktu widzenia, tu mają charakter wyłącznie rozrywkowo - informacyjny. Nie stanowią one żadnej porady medycznej.